Ostatni rzut i… ostatnia wystawczyni – to ja i moje obrazy!
Przez kilka tygodni moja głowa odsuwała koncepcję Kongresu, aż w końcu dwie myśli połączyły się w całość – i tak oto jestem!

 Widzimy się 6 września. Przyjadę razem z moimi kobiecymi obrazami, żeby rozmawiać o sztuce, o emocjach i o nas – kobietach.
 Będzie też okazja, by zabrać kawałek tej sztuki ze sobą do domu.

Do zobaczenia!

źródło grafiki: https://kongreskobiet.pl/

materiały organizatora